tyle tego pozaczynane i prawde powiedziawszy to mam troche roznosci do obfocenia....ale nie lubie kiedy sa nieskonczone w 100 procentach ...wszystko u mnie musi byc zapiete na przyslowiowy ostatni guzik :)
Mam duzo bobaskow ,ktore sa na ukonczeniu wiec jak tylko bede wykańczała poszczególne to zaraz sesja zdjeciowa i wysylka do nowych mam ;) Potem bedziemy publikowac na blogu :D
No wiec dzis na tapecie moj drugi wyczyn filcowy od stop do glow wyfilcowana Penelope . ma ok 14 cm wielkosci filcowana na drucianym szkielecie wiec bardzo stabilna; szklane oczy
, a do filcowania użyłam oczywiście welny merino:D
A jutro bede chwalic sie nowymi wyroznieniami i wysle je dalej coby cieszyly inne kreatywne duszyczki!!!